poniedziałek, 26 maja 2014

Rozdział 3



**Sophie**
Nie mogłam doczekać się wizyty u Nathan'a . Byłam  w swoim pokoju , leżałam na łóżku  i czekałam na 16.30 .
- 15.... - zerknęłam na zegarek . Po chwili podniosłam się do pozycji siedzącej i spojrzałam na lustro na przeciwko mnie .
- Jak ja wyglądam !? - krzyknęłam . Mam półtora godzinny . Szybko weszłam do łazienki . Wzięłam błyskawiczny prysznic . Uczesałam się w koka . Tym razem zrobiłam go bardzo dokładnie .
 



Potem nadszedł czas na makijaż . Postawiłam na coś takiego  . Następnie zaczęłam szperać w szafie . Wyciągnęłam w końcu idealny i wygodny zestaw ( bez kosmetyków ! ) . Kolejne spojrzenie na zegarek : 16.15 .
- Wow ... Zleciało . - powiedziałam . Zeszłam schodami na dół . W kuchni była mama .
- Mamo wychodzę . - uśmiechnęłam się .
- Gdzie ?! - zerwała się z krzesła .
- Em.. Do sąsiada .. - odparłam nakładając buty .
- W jakim celu ? - dopytywała .
- Spotkałam go dzisiaj w sklepie i za proponowałam pomoc w rozpakowywaniu . - podeszłam do niej - Pa .. - dałam całusa w czoło .
- Uważaj na się.. - nie usłyszałam końca , bo wyszłam z domu . Swój wzrok posłałam na przeciwną stronę -  dom sąsiada . Akurat Nathan wchodził na posiadłość swojego królestwa .
Jednak zobaczył mnie i podszedł bliżej .
-Hej .. - powiedział , teraz byliśmy oboje na jego podwórku .
- Cześć .. - odparłam chłopakowi .
- Cieszę się , że przyszłaś , bo nie mam pojęcia czy sam bym sobie dał radę .. - uśmiechnął się .
- Wiesz , jeszcze nie zaczęliśmy . Może wyjdzie na to , że bardziej ci będę przeszkadzać , a nie pomagać .. - zaśmiałam się . On również . Po chwili chwycił mnie za dłoń i ruszył w stronę domu . Przepuścił mnie w drzwiach , następnie sam wszedł do środka .
Byliśmy w przed pokoju połączonego z salonem . Było bardzo ładnie , no może te  pudła przeszkadzały ( wyobraźcie sobie że są kartonowe pudła ) .
- Wczoraj trochę zacząłem . Chłopaki od przeprowadzek również sporo zrobili .. - powiedział .
- Napijesz się czegoś ? Tak na dobry początek ?- za proponował .
- Herbatkę poproszę .. - uśmiechnęłam się i zaczęłam zwiedzać dom . Salon jak wspomniałam był cudny . Z tego co mogłam zobaczyć ,to chyba jedynie drobne rzeczy np. zdjęcia i ubrania nie były wypakowane . Meble były już ustawione .
Łazienka była cudna . W moim  stylu , że tak powiem . Kuchnia , marzenie . Było bardzo dużo sypialni jak na jednego faceta w budynku . A może on ma żonę , albo jakąkolwiek partnerkę ?
- Em.. Nathan sam tu mieszkasz ? - spytałam gdy chłopak przyniósł napoje .
- Tak . Jakoś nie mam z kim dzielić domu . Przywykłem już .. - uśmiechnął się , a mi ulżyło . Nie to , że gdyby okazało się , że jest w związku , to  wyszłabym . Pomogłabym mu i tylko za przyjaźniła się z nim .
- Gdzie zaczynamy ? - zapytałam po opróżnieniu kubeczka /
- Moja sypialnia . - podniósł się . Wziął mój kubek i zaniósł do kuchni .
- Za mną Alice .. - powiedział i poszedł schodami na górę .
Otworzył mi drzwi , a mi ukazała się prześliczna sypialnia . Zakochałam się .
 
- Śliczna ..- skomentowałam . Chłopak jedynie się zaśmiał i rozerwał taśmę , którą było zaklejone pudło .
- Proszę bardzo pomocnico ... - podsunął mi je - Te rzeczy jeśli możesz to włóż do tej szafeczki , dobrze ? - pokazał palcem na mebel .
-Jasne .. - uśmiechnęłam się i zabrałam się do pracy .
Chłopakowi szło znacznie szybciej , bo jak to on ujął " Za bardzo się starasz ." . Wolę zrobić coś wolniej , a dokładniej . W dodatku nie chcę żeby pomyślał , że źle albo niedbale składam odzież .
-Ostatnie .. - powiedziałam . Rozerwałam górę . Chłopak szybko podbiegł do mnie , ale ja zdążyłam otworzyć karton . A tam . Staniki kobiet , stringi , bluzki .
Po chwili zamknął je i  odsunął .
- Wiesz , dzięki za pomoc . Poradzę sobie sam z  resztą .. - wydało m i się , że warknął , a może nie ? Widziałam , że się zdenerwował .
- Ale .. Przepraszam .. - posmutniałam .
- Trafisz sama ? - odwrócił się plecami do mnie . Nie od powiedziałam tylko wyszłam , a przechodząc przez ostatnie drzwi mocno trzasnęłam . Usłyszałam jedynie hałas stłuczonego szkła .
**Nathan**
Było miło dopóki laska nie otworzyła tego cholernego kartonu . Może i nie była to jej wina , bo sam zapomniałem o nim ,ale chyba nie jest głucha i powinna go nie otwierać . Wkurzyłem się . To pudło jest przeznaczone jedynie dla moich oczu . Są to staniki i majtki , ogólnie bielizna moich dziwek . Takie pamiątki . Dość intymne .
Dziewczyna sporo mi pomogła . Głównie mam z głowy największe pudła . Zostały tylko naczynia i rzeczy do łazienki . Z tym poradziłem sobie sam . Po pracowitym wieczorze usiałem na łóżku .
- Teraz trzeba ją jakoś przeprosić ...- pomyślałem . Przez to całe zamieszanie obraziła się na mnie , a ja oddalając się od brunetki , wydłużam zadanie . Jest ono dość proste . Mam nękać jej rodzinę . Głównie chodzi mi o ojca . Pracuję dla faceta , za którym stoi zbrodnia .
Szczerze mówiąc Sophie , tak zwana Alice bardzo mi się spodobała . Oczywiście nie w sensie , że zabujałem się , broń Boże ! Po prostu lubię kiedy mogę dziewczynę za coś złapać , a ona ma dość sporo miejsc , gdzie mogę umieścić swoje dłonie .
Postanowiłem , że jutro kupie jej jakieś kwiatki i cukierki . Laski lubią kwiatki i cukierki prawda ? Teraz chciałbym się odstresować . Wziąłem telefon i wykręciłem numer do znanej mi "dziewczynki" w Nowym Jorku .
- Zaraz będę Nath .. - zakończyła rozmowę . Postanowiłem się przygotować na małe igraszki .
Wziąłem kąpiel i usiadłem na łóżku . Chwilkę potem przyszła moja " koleżanka " .
 
- Dawno cię nie wdziałam .. - wskoczyła na łóżko .
- Ja ciebie też .. - mruknąłem .
- Trzeba odświeżyć relacje ... - wyszeptała i zerwała zemnie bokserki .
Noc minęła mi bardzo przyjemnie . Do mojej kolekcji przybyły dwa staniki i dwie pary stringów . Czemu dwie ? Otwórz o godzinie 1.02 uznałem , że na taką  cudną noc nie wystarczy jedna dziewczynka .
Obudziłem się o 10.23 . Zjadłem śniadanie . Poszedłem na pocztę gdzie miałem otrzymać kolejne wskazówki . Przy okazji kupiłem kwiaty i słodycze dla Sophie .
Potem odświeżyłem się i przebrałem .
Poszedłem do sąsiadów i zadzwoniłem dzwonkiem . Otworzyła mi Sophie - Alice .
- Czego chcesz ? - syknęła . Ow .. Aż tak jest fochnięta ?
- Chciałbym cię przeprosić .. - zacząłem .
- To tylko chciałbyś czy chcesz ? - uuu.. Zła . Jakbym ja puknął to humorek obydwojgu by się poprawił .
- Chcę .. - uśmiechnąłem się .
- Nie wiem czy ja chcę je przyjąć .. - warknęła .
-Mam kwiaty .. - nie zwróciła na nie uwagi - I czekoladki .. - zaśmiałem się - I to .... - podszedłem i lekko musnąłem jej usta . Przyznam , lepszych nie całowałem .
- To jak ? Wybaczysz czy mam klęczeć i błagać ? - spytałem . Zdziwiła mnie jej odpowiedź .
- Klękaj i całuj buty .. - wystawiła mi swojego trampka . Popatrzyłem na nią " serio ? " . A jednak serio . No nic .  Klęknąłem , wziąłem jej buta do rąk i gdy miałem już zacząć go muskać dziewczyna wybuchnęła śmiechem .
- Ha, ha ,ha .. - obraziłem się , a dziewczyna pomogła mi wstać .- To ja jestem gotów obściskiwać twoje buty , a ty mnie wrabiasz ?!
- Serio byś je pocałował ? - nadal się śmiała .
- No.. Em..Więc .. - jąkałem się , a ona wpadła w większy śmiech . Miałem dość tej sytuacji , w której byłem bezsilny , więc aby ją uciszyć ponownie musnąłem jej malinowe wargi .
- To wybaczysz ? - spojrzałem jej w oczy .
- Wchodź głuptasie .. - otworzyła szerzej drzwi , a ja wślizgnąłem się do środka .
 
 
Jednak rozdział 3 dodam dzisiaj :).
Główna założyciela bloga , ma , a może inaczej ,
Nie ma czasu ^^ na napisanie perspektywy James'a więc przez
Jakiś czas będzie jedynie o Nathanie i Sophie .
Potem albo będzie o James'ie i tylko jego perspektywa ,
Albo to i to ^^ .
Dziękuje w imieniu i  moim i koleżanki za aż 3 komy !
Oby tak dalej Kochani !
3 kom. - rozdział 

4 komentarze:

  1. ekstra czekam na nexta. :D pisz dalej plissss!!!!!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski <3
    Czekam na next i
    życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie :) na moje trochę za dużo linków i zdjęć , ale ... XD

    nie jestem pewna którą perspektywę wolę ;) obie są świetne jednak brakuje mi trochę Jamesa :)
    Mam nadzieję że druga perspektywa pojawi się za jakiś czas.

    Opowiadanie (jak na ten rozdział ) wydaje mi się wciągające :)

    nowy blog : http://hello-miss-brown-eyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń